-- -- --
w listopadzie
świecę* brudnym światłem
którego pełno jesienią
mijam się wciąż
ze spadającym z drzew
czasem
spaceruję popijając
w nieczynnych kawiarniach
herbatę z kałuży
w listopadzie
piszę
a może tylko udaję
że jestem poetą
(17.11.2009)
* W wersji pierwszej tego tekstu było w tym miejscu słowo śmierdzę. Zmieniłem je, choć bardziej mi pasuje ten smród niż świecenie...
5 komentarzy:
oj, nie! lepsze ,,świecenie brudnym światłem" jest w sam raz: nie za słodko i nie za ostro.
nawet jeśli tylko udejesz poetę, to świetnie Ci to wychodzi! Twoje wiersze mają specyficzny klimat i styl. to oznacza dojrzałość.
Jestem pewna, że nie udajesz, tylko jesteś:)
..jeśli udajesz....to jesteś najlepszym udawaczem świata....piękny wiersz....i świetna fotografia....
bardzo listopadowy wiersz.a światło na Twoim zdjęciu nie jest brudne:)
Zbyt dobrze napisane na udawanie .
Poeto :)
Prześlij komentarz