Wreszcie trochę słońca. Można było wypuścić dzieciaki na podwórko :)
I wyciągnąć aparat, by uchwycić kilka obrazków jesieni zanim zmieni się w zimę.
Typowy jesienny obrazek - kwitnący nagietek :)
Takie było dziś światło...
A to pleśniowe serduszko, które na podłodze naszego patio znalazła Monika :)
Poniżej zaś to, co pozostało po kwiatach i owocach rośliny, której nazwy nie pamiętam... Nasionko nadal jest wewnątrz :)
A tak wygląda dzisiejszy wieczór. Mgła, mgła, mgła... Miasto zniknęło. Zostały tylko odblaski lamp ulicznych...
9 komentarzy:
Pięknie spędziłeś dzisiejszy dzień...roślina się nazywa chyba miechunka....:)...Cudne fotografie....
..idź na pocztę ...:):)....
sesja foto cieszy moje oko...pozdrawiam :)...ciągle myślę na co by się tu wymienić ;)
jak zwykle zdjęcia jak lubię, u mnie dzisiaj bez słońca
jagódki na zdjęciu przepiękne. mam słabość do takich jesiennych owoców. a to ostatnie to już całkowita magia!
Piękne zdjęcia i cudownie uchwycona jesień. A ja dzisiaj znowu nie kupiłam baterii do aparatu i nie zatrzymałam w kadrze nawet fragmentu dzisiejszego dnia...
będę zła, moja jesień jest smutniejsza...
Beata, nie przejmuj się! Od wczoraj znowu pada i jest zdecydowanie smutniej...
magicznie fakt ...
Prześlij komentarz