Od kilku dni trwa szaleństwo kubkowe. Najpierw był gratis podczas olimpiady w Kanadzie czyli kubek-termos. Potem pojawił się mniejszy kubek, taki domowy bez pokrywki. I nigdzie nie można ich było kupić. Teraz można. Mniejszy jest podobno na e-bay`u, ale ceny już są kosmiczne. Drugi podobno będzie do kupienia w sklepie jakimś w Kanadzie po 16 kwietnia.
A o jakie kubeczki chodzi? O kubki dla fotografa! Takie właśnie:
Więcej informacji o kubeczkach TUTAJ.
10 komentarzy:
kurde...można się pomylić :))) świetne! Pozdrawiam
wow :) świetne te kubki :) Fajny pomysł na prezent!
ryzykowne dosyć! lepiej fajansowy z żabką lub świnką - taki jak moje :-)
Nie widziałam wcześniej.
Faajne są.
:) nie dziwię Ci się, bo rozumiem, że chcesz taki mieć? :)
Bardzo ciekawy :) nie mam w sobie nic z fotografa. Mam aparat, ale to nic... ale kubek mi się podoba :)
Normalnie snobistyczny;)
...wolę swój od Liptona...:)....jeszcze bym się pomyliła i nieszczęście gotowe....
No jasne, że fajnie byłoby mieć taki kubas, ale pomylić to się rzeczywiście można :)
Pomysłowość nie zna granic...:)))
I dobrze!:)
Fajny pomysł ktoś miał :)
Prześlij komentarz