Kilka dni temu Rybiooka i ja wraz z naszą najmłodszą pociechą o dźwięcznym imieniu Zocha wyszliśmy na zakupy. Zajrzeliśmy do Biedronki. Kupiliśmy co trzeba i stoimy przy kasie, produkty na taśmie czekają. Jest nasza kolej i taka oto sytuacja ma miejsce:
- masło przechodzi
- jogurt naturalny przechodzi
- cola przechodzi
- bloki rysunkowe przechodzą
- wycinanki przechodzą
- parówki przechodzą
- seler...
Kasjerka kładzie go na wagę i szuka na obrazkowym wykazie warzyw i owoców kodu. Nie mogąc znaleźć pyta:
- A co to jest?
Powstrzymałem się od śmiechu. Monika odpowiedziała, że seler. Pani z kasy pyta koleżankę z innej kasy jaki jest kod na to? Koleżanka odkrzykuje:
- 141! To jest seler!
- seler zważony i wyceniony przechodzi.
Jak teraz bedę szedł do Biedronki, to żadnych warzyw już chyba nie kupię.... :) :) :)
A swoją drogą jakim cudem mając lat około 20 można nie wiedzieć jak wygląda seler??
Moja starsza córka (lat 4) wie.
8 komentarzy:
:-))
mnie niedawno spotkała inna przygoda w Biedronce. napakowałam całkiem sporo do wózka i chciałam zapłacić kartą...okazuje się, że w całej sieci przyjmują tylko gotówkę! rzadko robię w Biedronce zakupy, bo mi nie po drodze, ale byłam bardzo zdziwiona...no i sporo zamieszania...
to Zocha od sandałków z widokiem na palce??
:-)
Nie, od sandałków była Agata - lat 4 :) Zocha pojutrze kończy lata dwa.
...też mnie zadziwia wiedza niektórych ludzi....:):)....duży tort i życzenia serdeczne dla Zosi..:)...
Hm. Jak dobrze , że wiem jak wygląda seler :)
Może to pani wychowana na zupkach z torebki...
:) Latarniku, spotkałem ostatnio dwoje dorosłych ludzi (On - 21, Ona 0 32), którzy nie mieli pojęcia o istnieniu bobu.SPRAWDZALI W INTERNECIE, A POTEM przyznali mi rację: - No tak istnieje coś takiego. Ale chyba od niedawna????
:)
:D :D Niezłe :)
Ha:D chociaż z drugiej strony;) jeśli komuś mama nie czytała książeczkę z obrazkami: a to feler , westchnął seler/ ;))) wiem wiem tłumaczę panią z Biedronki.
Cudny seler z Biedronki:)))
Prześlij komentarz