wtorek, 5 maja 2009

Spacerowo i majowo

  Jak wiadomo ładna pogoda sprzyja spacerom. Spacery zaś przy ładnej pogodzie zachecają do uwieczniania tychże na fotografiach. A jak się posiada prawiesamorobiący zdjęcia aparat, to już jest całkiem dobrze. Co prawda nasza rodzinna lustrzanka bardzo by się obraziła wiedząc, iż tak o niej piszę, ale na szczęście śpi teraz głęboko w torbie...

  Kusi mnie zabawa aparatem... taka na serio, a nie tylko na rodzinnych spacerach. Najbardziej ciekawi mnie chyba fotografia makro i portrety. Tylko na to też trzeba mieć czas, a ja ostatnimi czasy jakoś nie bardzo mogę go dla siebie wygospodarować (linux nadal czeka na instalację :)... )

  Pstrykam więc zdjęcia "z automatu" zamiast zgłębić tajniki fotografii manualnej. Efekty są niezłe moim zdaniem, ale to nie jest szczyt możliwości naszego Canona :)

  Zdjecia z pewnego spaceru najpierw. O łabędziach pisała już RYBIOOKA więc nie będę powtarzał.

 

Kolejne zdjęcia są z majówki z przyjaciółmi w Komorowie. To takie kiczowate gospodarstwo agroturystyczne, gdzie można się faktycznie zrelaksować. Są tam konie (szkółka jeździecka), kucyki, bociany, wielka łąka i kilka stawików - w jednym nawet ryby można dla sportu połapać :)

  No i tyle na razie. Teraz na blogowanie znajdę pewnie czas po 9 maja :D

6 komentarzy:

Margarithes pisze...

piękne foty :)

kasia | szkieuka pisze...

zaba jest super! chyba najbardziej mi sie podoba z calej serii. Kolory ciekawie przechodza od zoltozielonego do brazowego.

Anonimowy pisze...

łabędzie ustawiły się tak, jakby wiedziały, że będą uczestniczyć w sesji fotograficznej: serduszko między ich szyjami się ułożyło :-)

Latarnik pisze...

Dokładnie tak było, Emmo :) Podeszliśmy do stawu, a one jak na zamówienie pokazały taniec godowy :)

Rybiooka pisze...

Jak to mówią małoletnie panny taka sweet fotka ;)

Anonimowy pisze...

mieliście szczęście! często widuję łabędzie, ale nigdy przy mnie nie wpadły w romantyczny nastrój :-)