przeprowadź mnie
przez niebo i deszcz
przez jasne światło
na końcu podziemnej drogi
przeprowadź cało
przez biały księżyc nienawiści
przez każdy świt i mrok
gdzie śmierć rozsiewa swoje ziarna
przeprowadź i ochrzcij mnie snem
węglem kadzidła
i sakramentem wniebowstąpienia
przeprowadź mnie
przez ciało i krew
rozsyp jak popiół
moją wiarę w ciebie
2 komentarze:
To teraz tylko raz w roku na Wielkanoc będziesz się zjawiał?;)
A jakoś tak samo wychodzi... :)
Prześlij komentarz