Zaczynam się zastanawiać: co dalej?
Otworzyły się nowe możliwości działania. Z jednej strony takie, których sam kiedyś szukałem, ale nie znalazłem odzewu - czy ten odzew pojawi się teraz? Mam nadzieję, choć niestety wątpię...
Z drugiej strony takie, o których myślałem, że jeśli skorzystam to z pragmatycznej konieczności - bo takie działanie się może przydać...
Jedną z pochodnych obu opcji jest zamknięcie bloga albo przerobienie go na coś innego... Bo i tak nie wrzucam nic nowego, a sieć przeglądam raczej w biegu - na tyle jedynie, by coś lajknąć na fejsie :)
Się zobaczy... Albo i nie...
Babie lato się pojawiać zaczyna... i mgły... Piękna jest jesień... i ten kawałek, który dzis jakies 15 razy pod rząd :)
Miłego!
10 komentarzy:
Twoja decyzja...
ale kawałek boski.
Beato, wiem i dlatego czekam na rozwój wypadków :)
Malinconia - świetny jest, zapętlił nam się w odtwarzaczu na cały weekend :)
Oszalałam na punkcie tego utworu! :D
Czekanie na rozwój wypadków sie przedłuża i to własciwie jest pozytywne, przynajmniej z mojej strony:)
Kurcze ale mnie zaraziłeś tą muzą... już całego ju tubę przeleciałem za tym kolesiem z teledysku ;-) Kimbra też jest ciekawa... dzięki
Czas jakiś taki ... mało blogowy się zrobił. Nie wiem już sama, wracam do swojego, znikam . Decyzyjność chyba mi siada:) A Tobie - powodzenia !!
/zeruya/
napisałbyś coś..:)) nowego może??? Pozdrowienia..dla Was...
nie zamykaj...bo mi też chodzi to po głowie (tzn. piszę tu o swoim..)..ale od czasu do czasu chodziaż..i nie "mów", że ciągle czytasz DUKAJA..ech...dawaj, dawaj..nie wybieracie się czasem nad morze? Zapraszam..
"chociaż"
Prześlij komentarz