środa, 4 maja 2011

Taki "wesoły" wiersz...


-- -- --

tak właśnie rodzi się pustka

kiedy w zegarach

zgrzytają mechanizmy

nadawania imion sekundom

kiedy wiatr zaczyna oddychać

ciemnością

a z ulic zmartwychwstają kamienie


tak rodzi się pustka

kiedy budzę się nad ranem

a w resztkach mroku

czają się anioły

których nie przysłał Bóg


tak właśnie rodzi się pustka

kiedy z furkotem czarnych sukien

nie omija nas

panna śmierć

(11.04.11)


7 komentarzy:

Beata pisze...

Jest!

Pchełka pisze...

warto było czekać :))) Baaardzo piękny wiersz!!!!

Latarnik pisze...

Beato, no jest :)
Aniu, dzięki!

MajaK pisze...

Znowu obrazami do mnie gadasz :) Ale później zrobię to co mi się urodziło....później......

Anonimowy pisze...

te powtórzenia są bardzo dobre!

Unknown pisze...

Latarniku, Twoja pustka jest bardzo wypełniona:-)wręcz zatłoczona. Zauważ, że śmierć to część życia, jak oddech, seks itd:-)

Latarnik pisze...

Czarku, bo nie ma idealnej pustki :) Śmierć jako część życia - to oczywistość :)