niedziela, 3 kwietnia 2011

Dzieło Roku 2010

Wiersze zamieszczone poniżej były już kiedyś na blogu. Dziś wrzucam je ponownie ponieważ to właśnie dzięki tym tekstom przyznano mi I miejsce w kategorii literatury w konkursie na Dzieło Roku 2010 organizowanym przez MCK w Lipnie.

Nie jest to jakiś super konkurs, bardzo lokalny, bo tylko dla mieszkańców miasta. Mimo to nagroda jest dla mnie ważna. W sumie to pierwsza taka wygrana dla moich tekstów.

W konkursie na Dzieło Roku 2010 startowała również Rybiooka i jej także należą się gratulacje :) I miejsce ex equo w kategorii malarstwo za pracę "Pory roku". Cieszy mnie to baaaardzo, chociaż ją chyba mniej :)

Koniec chwalenia się. Teraz rozdajemy autografy :)


-- -- --

zachód słońca
gdzieś
w okolicach końca świata
gdzie niebo już kłania się
ciemności
a wiatr rozczesuje zmarszczki


w ogrodzie bez światła
myśli bez skazy
czas podzielony na porcje
i mrok
który porusza kamienie
(04.05.2010)


-- -- --

wygniecione dotykiem
światło poranka
rozszczepia chmury
wyrzucam w niebo
roztarty w palcach popiół
wszystkich zdarzeń
nitki twoich słów
rozwieszam pomiędzy oknami
niech nabiorą barw


11.11

spisana czarno na białym
czcionką z lat dawno już przeszłych
zgnieciona w kulę która mknie
w przestrzeniach umysłu
zbita w srebrny koralik na broszce
starszej pani
na spince do włosów
i do krawata

spisana i odczytana
błyszcząca dla mas
i dla mas niezrozumiana
tak niecodziennie codzienna
wolność



-- -- --

w koleinach wiatru
z rozpiętą
po ostatni guzik głową
przebiegam z ulicy w ulicę
głęboko połykając świat

oczy łakomie szukają
ostatnich oznak jesieni

-- -- --

poza przestrzenią i czasem
są kwadraty okien
bez szyb i zasłon
bez świateł

poza przestrzenią i czasem
są drzwi bez zamków
i dziurek do kluczy
a klamki tylko z jednej strony

poza przestrzenią czasu
są nieodgadnione
jaskrawe od słońca
krążki pamięci

poza czasoprzestrzenią
mglistych poranków
nie otwieram oczu
nadaremno



-- -- --

wstążkę snu
odklejam z powiek
za plecami zegar
wymyśla godziny
za oknem pachną nasiona śniegu



-- -- --

zmartwychwstaje
co dzień o poranku
kiedy gasną światła na ulicach
kiedy rozpina koszulę i zasypia noc

każdego dnia
w tej samej sukience
zabiera myśli słowa i nadzieję

pustymi spojrzeniami
fotografuje życie na śmierć
i nigdy nie wraca ze spacerów
z pustymi rękami


P.S. Mam dystans do wszelkich konkursów... Do tego także, choćby dlatego, iż był lokalny i intuicja mówiła mi od początku, że coś wygram... Mimo to cieszę się.

P.S.2 Jak tylko na stronie MCK pojawi się oficjalna informacja o wygranych nie omieszkam posta zedytować.

9 komentarzy:

malinconia pisze...

a tutaj tak mało Twoich wierszy ostatnio...

zielinskabeata pisze...

moje gratulacje dla Was :)

Latarnik pisze...

Dzięki!
A wierszy mało, bo jakoś mało się pisze ostatnio. I w ogóle cokolwiek się mało robi :)

Pchełka pisze...

MAŁE ale cieszy!!Gratulacje! A.

Caro-ART pisze...

Pisałam już Monice ale i tu scrobne ;) GRATULACJE!! zasłużyliście sobie.

Kopacz pisze...

Oprócz pewnej intuicji, gratuluję również udanych utworów :) Pozdrawiam.

Latarnik pisze...

Dzięki wszystkim!

Beata pisze...

ja też gratuluję i się cieszę:)

Anonimowy pisze...

GRATULACJE dla Was obydwojga :)

ja ostatnio nie nadążam, ale lepiej późno niż wcale ;-))