I skończyło się świętowanie... Pobudka 3.40 i do pracy :)
Ale święta chyba mogę zaliczyć do udanych. Przez niemal całe dwa dni układaliśmy puzzle z obrazkiem Kubusia Puchatka i jego Przyjaciół. Tylko 1000 elementów:) Jeden tylko się nam gdzieś zapodział... Fajna sprawa takie puzzle. Można się było wyłączyć i nie myśleć tylko o serniku i szarlotce :)
A dziś udało nam się wyjść do lasu na pół godzinki sanek. Dziewczynki oczywiście szybko zmarzły, bo mróz, ale mimo wszystko było miło. I wreszcie zimowe fotografie...
Dzięki za wszystkie życzenia i dobre słowa!
I właściwie to powinniśmy sobie tak dodatkowo poświątecznie życzyć spełnienia tych wszystkich życzeń, którymi nas obdarzono w czasie świąt..
No to życzę Wam tego:)
5 komentarzy:
Latarniku,
te oblodzone igiełki przepięknie zrobiłeś :-)
Magiczne zdjęcia. Dobrego po świętach :)
A może niech e święta nadal trwają? Pozdrawiam poświątecznie nadal świątecznie. ;)
Tak, tak, nie ma jak pucle.
Lodowe zdjęcie bardzo fajniste.
Najlepszego Nowego Roku:)
Prześlij komentarz