poniedziałek, 1 listopada 2010

Dzień Świętych

Dwa ujęcia z zaniedbanego i częściowo zapomnianego cmentarza parafii ewangelicko-augsburgskiej w naszym mieście. Jest tam mnóstwo starych grobów, w większości zarośniętych krzakami, ukrytych pośród drzew. Dziko tam i pięknie.



Był kiedyś w mieście także kirkut, ale zniszczyli go hitlerowcy podczas wojny, a potem macewy użyto jako budulec na drogi miejskie. Nawet całkiem niedawno, bo w latach 70-tych.

Zostało tylko wzgórze, na którym stoją poniemieckie domy...

6 komentarzy:

Pchełka pisze...

szkoda!..bo szanuję te miejsca, mają związek z Tradycją przez "T" ..pozdrawiam..w świetle świec..tak jakoś u nas dzisiaj nastrojowo ..lubię.Pozdrawiam Was serdecznie.A.

Pchełka pisze...

'u nas' miałam na myśli mój dom..moje 4 ściany...bo na zewnątrz wiemy przecież, że tak jest :)

Kopacz pisze...

Mają te miejsca swoją tajemniczość.

Malutka... pisze...

Jest taki jeden cmentarz, którego już prawie nie ma, a w mojej głowie, zawsze, nawet pod grubą warstwą liści, traw i bluszcz będzie pamięć o nim, miejscu, którego nikt już tutaj nie chciał, które przeszkadzało historycznie...

Beata pisze...

czasami myślę, że to dobrze byłoby tak zniknąć po smierci, ale nie zawsze tak myślę, nie zawsze...

Jakub Ruszniak pisze...

Przykry widok: taki zaniedbany grób. Pozdrawiam serdecznie!