niedziela, 27 grudnia 2009

I już po...

Jutro do pracy. Pobudka o szóstej. Dziś i wczoraj leniuchowaliśmy dłuuugo w łóżku, ale świętowania już koniec. 

Św Mikołaj był, prezenty wrzucił chyba przez okno, bo nikt go nie widział... Dzieciaki szczęśliwe, my chyba też. Czy się chwalić prezentami? A czemu nie, chociaż bez zdjęć :)  "WRONIEC" Jacka Dukaja, niewielki tunezyjski bębenek djembe (postukać co nieco się da) i słuchawki douszne SENNHEISER. Małe rzeczy, a cieszą jak nie wiem co :) :)

I żadnych skarpet, krawatów czy szalików na drutach... Mam nadzieję, że nikt z Was takich prezentów też nie dostał :)

A dziś w związku z koniecznością spalenia tego, co się przez czas świąt zjadło, poszliśmy na spacer. Zero śniegu, mech się zieleni jak wiosną, dzięcioły stukają i pogoda całkiem niezimowa. Takie drobiazgi fotograficzne...








A na koniec dynia z Haloween chyba jeszcze. W ogórkach, żeby jej smutno nie było :) Kiszonych.


No to od dziś zaczynamy odliczanie. Do końca roku.

12 komentarzy:

marcinsen pisze...

A co ty chcesz od skarpetek i szalików robionych na drutach? Co?;)
Na "Wrońca" mam duże smaki. Napisz jak się czytało.
No i znam twój ból - jutro też do pracy po tygodniu urlopu. Dwa dni po 12 godzin...:(

MajaK pisze...

...piękna fotografia tego pieńka...:):).....też jutro idę do pracy ,a wstać muszę o 5 !!! i na 12 godzin...:)...

Nivejka pisze...

... a ja mam wolne. Jeszcze:)
Dobre zdjęcia:)

Holden JAREK Cyprian pisze...

fajny dzięcioł niech odlicza dni do końca... :)

Margarithes pisze...

ale dynie upolowałeś, no no!

zielone-buty pisze...

gdybyś tylko wiedział ile ja oddałabym, żeby dziś wstać o 6!

Latarnik pisze...

Marcin, skarpetki się przydają, ale to prezent-wytrych :)

Nivejko, ale masz dobrze... :)

Margo, dynia to faktycznie jedno z lepszych odkryć - na szczęście tylko w fotografii :)

Zielone-buty, ja bym dał sporo za to, by nie musieć wstawać o tej 6...

Anka W. pisze...

och, ja dziś spaaałam ...
racja
piękne zdjęcia :)

Beata pisze...

zgadzam się z Marcinsenem - co Ty chcesz od skarpet?
chciałam skarpety i dostałam! sliczne!
i sliwki w czekoladzie, które pochłonełam az mi sie niedobrze zrobiło:)
a teraz pada u mnie śnieg...

Latarnik pisze...

U mnie też teraz pada... Biało znowu się robi...

Anonimowy pisze...

ale fajny ten dzięcioł!

pozdraiwm - u mnie też śniegu sporo :-)

Małgorzata pisze...

Oho, ja też dostałam bębenek, tyle że afrykański :) A "Wroniec" jest świetny, przepiękne ilustracje :)