Kilka fotograficznych drobiazgów dzisiaj. Dawno nie miałem aparatu w rękach. Miłe uczucie znów poczuć te kilkaset gramów, które mają moc utrwalania rzeczywistości...
A na deser moc zamknięta w głosie i umiejętności jego wykorzystania - Sambor Dudziński. Ta piosenka, TO wykonanie mnie powala :)
13 komentarzy:
Takie ciepłe te zdjęcia, a dziś lało i była mgła. I pewnie będzie jeszcze drażliwiej. Trzeba będzie pocieszać się filmikami z okienka ;).
...bardzo piękne zdjęcia....:)
budzę się tym wróblem i oblewam wodą z konewki.....
!
Zwłaszcza pierwsze zdjęcie świetnie odnosi się do tytułu, ale wszystkie piękne.
czerwony kwiatuszek wyglądający zza kamienia przepiękny!
wróbla posłuchałam i przypomniał mi się ten pierwszy Zorba...
jesteś prawdziwym latarnikiem, bo zawsze masz w zanadrzu jakieś światełko :-)
Dzięki za miłe słowa! Zdjęcia pochodzą z naszego małego patio, które teraz jest już przygotowane do zimy.
Emmo, staram się:)A kwiatek zobaczyłem dopiero na zdjęciu. Gdybym widział go wcześniej inaczej ustawiłbym ostrość :)
wróbel super!
zdjęcia też, małe patio? małe? eee, nie wierzę:)
Nomałe :) Jakieś dwa na trzy metry plus przyległości czyli widoczny na zdjęciach fragment płotu i brzozowe pniaki :)
i mnie powaliło
a zdjęcia jak zwykle, klasyka!
co za konewka!
Konewka prawie zabytkowa, bo po dziadkach :) Stara, ale działa jeszcze :)
Patrz latarnik, jak to zdjecia potrafią wielkość zmylić:)
to zazdroszczę Ci jej jeszcze bardziej!
Prześlij komentarz