wtorek, 18 sierpnia 2009

Post bez posta :)


Napisałbym coś, ale nie wiem co :)

Może dlatego, że do firmy wróciłem po mikrourlopie i mam za dużo pracy, która wymaga myślenia?

Tak mi się zdaje... :)

8 komentarzy:

Rybiooka pisze...

Nowe zdjęcie w profilu opis stanu Twojego umysłu ? :D
Ha! już wiem dlaczego masz taką sklerozę, bo chyba to nie starość?

Radio Terror pisze...

Skomentowałbym to, ale nie wiem jak ;) Pewnie dlatego, że jestem senny i staram się nie myśleć :)

Anonimowy pisze...

U nas w Firmie - dziś obowiązuje
zasada (taka jednodniowa! ;p):
"myślącym , dziękujemy i zapraszamy innego dnia" ;p (ale to tak w ramach
"antystressu" ;D.

Jeśli to jednorazowo - tooo...
całkiem się odnajduję... ;D heh.

A nowe zdjęcie profilowe - baaardzo
luzackie ;), ale i jakże zagadkowe
w treści ;0 (początkowo - byłem
pewien, ze to ...żuraw na łące ;D)) -serio! - po powiększeniu dopiero
zauważyłem "różnicę" ;) - ale to
ten dzisiejszy mój i innych stan
"progresywnego bezmóżdża" ;p heh

Pozdrowienia!;)
-Marius

Anonimowy pisze...

:-))
ja też pomyślałam, że to żuraw!
i też tak często mam: coś bym napisała, ale nie wiem co...:-))

Latarnik pisze...

Miło mi, że mnie bierzecie za żurawia :)

Rybiooka pisze...

Co do zdjęcia to było tak :

dawno dawno temu, jak Latarnik po raz pierwszy się z Rybią spotkał na łące zielonej w Kotlinie Kłodzkiej Tai Chi na życzenie ćwiczył. Od tego czasu dużo wody się przelało a on zaprzestał ćwiczyć.
Bardzo mi się podobają ludzie ćwiczący Tai Chi.Na tym małym rodzinnym wypadzie poprosiłam poćwicz...i tak się właśnie wygłupiał- dwa zdjęcia ma ładniutkie, ale wszystkich figur nie zrobił szuja kochana :)

Małgorzata pisze...

Może po prostu dmuchawce przed poderwaniem się do lotu :) Ciekawe miejsce znalazłeś, tyle ich. Pozdrawiam.

Latarnik pisze...

To miejsce z dmuchawcami mam przed oknami domu niemalże :) Dużo ich w tym roku.