Dziś relacje foto z tego, co działo się w ostatnich dniach poza faktem prac ogrodowych :) Najpierw to, czym zostałem obdarowany urodzinowo. Kartonowy model latarni Dziadka Edwarda z Darłowa. Pośrednio to wizyta w Darłowie w ubiegłe wakacje jest przyczynkiem tego bloga...
Drugi podarek to kolejne lustro do kolekcji (która też niechcąco rozrasta się jak ta zegarowa). Tym razem z całkiem miłym Byczkiem :)
We czwartek udało mi się wstać baaardzo wcześnie i pojechać na zdjęcia. Miał być wschód słońca i piękne pola rzepaku. Udało się złapać słońce w okolicach stacji PKP. Na rzepak okazało się za wcześnie. Za słabe światło tak rano... Poza tym straszliwie zmarzłem, bo to Ogrodnicy rządzili pogodą akurat...
Kolejna wyprawa miała miejsce dzisiaj rano. Obudziłem syna i poszliśmy razem na sesję fotoprzyrodniczą. Oto moje efekty:
To ostatnie zdjęcie przedstawia znalezioną w starym korycie rzeki, zanurzoną w mule donicę. Trochę jest pęknieta i pewnie dlatego ktoś ją wyrzucił. Ja wytargałem z mułu i dostarczyłem Rybiookiej. W sam raz na Jej zioła do ogrodu :)
Przy okazji donicy znalazłem komplet (6 sztuk) kieliszków do wódki, filiżankę lekko wyszczerbioną, mały kubeczek ceramiczny (taki w stylu PSS SPOŁEM) i kubeczek hand painted prosto z Fabryki Fajansu z Włocławka (nieistniejącej już). Kto i dlaczego się tego pozbył nie mam pojęcia. My jako zbieracze - przygarnęliśmy :)
5 komentarzy:
jak zawsze, Twoje zdjęcia mnie ujmują, miłej niedzieli :) i dziękuję za komentarze do wiersze, bardzo dużo dla mnie znaczą :)
Zdjęcia jak zdjęcia, ale miło, że Ci się podobają :)
Lubię oglądać zdjęcia, to jak patrzenie oczami innych ludzi :)
Kuzynie, cieszę się, że dziadkowa latarnia Ci utkwiła w pamięci. ;] To jest żywy pomnik Jego pracy.
fajne dostałeś prezenty :-) wszystkiego najlepszego - urodzinowo życzę! żeby Wasza latrania opierała się wszelkim burzom :-)
dmuchawiec na zdjęciu cudny - aż chce się nabrać powietrza w płuca i rozesłać po świcie te wszystkie puszki...
Prześlij komentarz