Dzisiaj pierwsza próbka tego, co da się osiągnąć za pomocą nowego obiektywu (Canon 55-250mm EF-S IS), w którego posiadanie weszła moja Rybiooka :) Nie są to rewelacje, bo ciężko go "wyczuć" jeszcze, ale...
Czas pozwoli to się z nowym "słoikiem" dogadamy :D
9 komentarzy:
Moja Rybiooka weszła bo Latarnik ją przekonał (?)
a czemu nie ma tego zboża przed AV?
też było ładne ;)
a słoik faktycznie ciężki i trzeba się z nim lepiej zapoznać
pięknie...
Zwłaszcza trzecie od góry super :-)
trzecie od góry, albo drugie od dołu ... :)))
zgadzam się z Emmą
śliczne
:) jestem zadowolona z Twoich zdjęć i czekam na więcej
urzędnicy to ranne ptaszki :-)
a Rybiooka już wstała? pewnie robi Ci kanapki :-D
Ciumasy dwa dla Was dwojga !
Emmo, taki ze mnie ranny ptaszek, ze ciezko mi wstać do pracy czasami :) Ja sowa raczej jestem niż skowronek :)
A co do kanapek, to nie biorę do pracy.I wcale nie dlatego, że Rybiooka mi ich uparcie nie robi :)
hahahah Emmo nie wiem dlaczego ale mam de ja vu -tak się pisze?
związane z tymi kanapkami, że ja właśnie Wam pisałam.
Robienie kanapek i prasowanie nie wiem czemu kojarzy mi się źle. Może to mój sposób na feminizm?Rączki ma? ma więc niech sam robi ;)
Ale czaseeeeeeeeeeeeeeem zrobię. Od święta ;)
odświętne kanapki muszą być pyszniejsze od tych codziennych :-D
Twojego deja vue nie zrozumiałam, ale one się rządzą własnymi prawami, więc szkoda główkować.
ps. też nie byłam pewna - sprawdziłam u Kopalińskiego :-)
ciumas!
Prześlij komentarz