sobota, 7 stycznia 2012

Kudowa

Sprawy rodzinne zawiodły nas tuż po Nowym Roku do Kudowy. Oto kilka fotograficznych zajawek stamtąd. Mimo, że nie jest to w żaden sposób moje miasto to dobrze się tam czuję...








6 komentarzy:

Rybiooka pisze...

To był Czas Najwyższej Jakości dla nas :)

Margarithes pisze...

Niesamowite fotografie, woda, i wiewiórka, i reszta modeli, rzeczy... mmm

Latarnik pisze...

Dzięki, Margo!

Pchełka pisze...

też mam takie miejsce :) i zawsze coś zainspiruje..pozdrawiam.A.

marcinsen pisze...

Hej Latarniku. Dawno tu nie zaglądałem, dziś zrobiłem przegląd ostatnich miesięcy. Dobrze się czyta ludzi, którzy nie boją się refleksji. Trzymaj się.

Kopacz pisze...

Przeraża mnie ten wiewiór na pierwszym zdjęciu. Nie dość, że posiada irokeza to ma oko na wylot!!! ;)