tag:blogger.com,1999:blog-5941715052956427063.post8266161371424759367..comments2023-07-22T10:15:25.370+02:00Comments on Soczewka Fresnela: Latarnikhttp://www.blogger.com/profile/05774844704285292227noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-5941715052956427063.post-32593964262642548392011-07-19T22:01:49.720+02:002011-07-19T22:01:49.720+02:00Aniu, pewnie, że warto, ale chyba w tym roku morze...Aniu, pewnie, że warto, ale chyba w tym roku morze nas ominie...Latarnikhttps://www.blogger.com/profile/05774844704285292227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941715052956427063.post-32235858338405905632011-07-19T09:20:29.492+02:002011-07-19T09:20:29.492+02:00czasami warto 'wszystko rzucić' i przyjech...czasami warto 'wszystko rzucić' i przyjechać choćby na chwilę nad to morze :) ..<br />Lubię skrót myśli, zdania warte elaboratów..kwintesencję czegoś wielkiego w małym..Miłego dnia! ..zazdroszczę skrapce pracowni :))A.Pchełkahttps://www.blogger.com/profile/11902019409695423111noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941715052956427063.post-8160059296602555872011-07-18T23:26:28.902+02:002011-07-18T23:26:28.902+02:00Czarku, racja... Myślę podobnie :)
Beato, aj gubię...Czarku, racja... Myślę podobnie :)<br />Beato, aj gubię tylko wtedy gdy nie zapiszę :) A czasami i tego nie gubię....Latarnikhttps://www.blogger.com/profile/05774844704285292227noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941715052956427063.post-18962707548647386552011-07-18T22:56:10.703+02:002011-07-18T22:56:10.703+02:00ja zapisuje na kartkach, które potem gubię:(ja zapisuje na kartkach, które potem gubię:(Beatahttps://www.blogger.com/profile/12581266965958776075noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5941715052956427063.post-9231976186737044512011-07-18T18:45:30.824+02:002011-07-18T18:45:30.824+02:00Także mam zwyczaj zapisywać na czymś, co pod ręką ...Także mam zwyczaj zapisywać na czymś, co pod ręką fragmenty myśli, zdania oderwane od akurat dziejącego się czasu i miejsca. Ale też zdania zasłyszane, takie katalizatory ciągów zaskakujących często skojarzeń. <br />Tak jak trudno sprecyzować, co powoduje, że coś warte jest zanotowania, coś nie, tak trudno mi potem określić dlaczego jedne z tych zapisków są powodem powstania jakiegoś tekstu, a inne znikają przysypane kartkami w szufladach, czy cyberszufladach. Nigdy nie zastanawiałem się nad tym, prawdę mówiąc, na czym polega ta selekcja, zresztą nie wydaje mi się to ważne. Ważna jest owa potrzeba zapisania chwili, żeby nie umknęła, bo może ważna. Bo to jest chyba tak jak z ważnymi w życiu decyzjami – o tym, że znaczące dla przyszłości, kształtujące ją, wiemy zazwyczaj patrząc wstecz z jakiejś już perspektywy. Tak z tymi zapiskami, dopiero czas weryfikuje, które staną się zaczynem myśli, a które paprochami w szufladzie.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/09434091114722993377noreply@blogger.com